Dni Otwarte Uniwersytetu Gdańkiego

W tym roku Dni Otwarte Uniwersytetu Gdańskiego zostały podzielone na kilka części. 30 marca był Dniem Instytutu Anglistyki i Amerykanistyki. Pracownicy Instytutu chcieli, by Dzień Otwarty był możliwie jak najciekawszy i wypełniony atrakcjami. Dlatego studenci i wykładowcy zorganizowali swego rodzaju grę miejską. Każdy, kto był zainteresowany uczestnictwem (głównie uczniowie szkół średnich, ale i młodsi), musiał zarejestrować się na stronie internetowej. Gdy nadszedł wielki dzień, wszyscy wzięli udział w wykładzie na temat Instytutu, a potem otrzymali tak zwane „paszporty”, w których mieli zbierać pieczątki z każdej stacji.

Pamiętajcie o Jaszczurce!
dscf7227-kopia
Komitet powitalny w akcji.

 

Czternaście stacji zostało rozmieszczonych w salach w całym budynku. Niektóre stacje miały prezentować konkretne obszary nauczania, a inne były poświęcone kołom naukowym, działającym w Instytucie. Do tego właśnie byliśmy potrzebni. Mieliśmy przygotować nasze własne show i przekonać ludzi, że studia translatoryczne są extra. Swoją drogą, mieliśmy świetną okazję do wypromowania naszego Koła wśród (być może) przyszłych studentów.

Po pierwsze, musieliśmy wymyślić, co zaoferujemy naszym gościom. Postanowiliśmy dać im możliwość wykonania ich własnych napisów do filmu. Przygotowaliśmy kilka krótkich filmów w języku angielskim, które mieli „przetłumaczyć”. Do filmów dołączyliśmy transkrypcje, żeby zadanie nie było za trudne. Szczerze mówiąc, nie liczyła się poprawność napisów, ale dobra zabawa. Wierzcie nam, wyszło naprawdę świetnie!

dscf7237
Na moc posępnego… A zresztą, nieważne.

 

dscf7188-kopia
Ty dostajesz pieczątkę, ty też dostajesz pieczątkę… Wszyscy dostają pieczątkę!

Poznaliśmy wielu wspaniałych (lub chorych) ludzi, których napisy były tak ”ciekawe”, że nie ośmielimy się ich tu przedstawić. Niektórzy uczestnicy nie chcieli wyjść, mimo że czas na zdobycie wszystkich pieczątek był ograniczony. Na koniec wszyscy dostali pieczątki od naszej przewodniczącej (Mały, słodki króliczek… w sensie pieczątka, nie przewodnicząca), wraz z uloteczką zawierającą informacje o naszym pięknym kierunku oraz z ciasteczkiem lub cukierkiem.

To by było na tyle. Kolejne wspaniałe wydarzenie, w którym mieliśmy zaszczyt wziąć udział. Przyjemnie było spotkać nowych ludzi, pogadać z nimi i ich rozbawić. Mamy nadzieję, że zapamiętają nazwę LINGUANA i, jeśli zaczną kiedyś studiować w naszym Instytucie, dołączą do nas bez wahania.

 

dscf7195

Facebook
Instagram
Twitter

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *